Depresja u dzieci. Jak jej przeciwdziałać?

2023-09-04 15:01

Depresja nie rozwija się z dnia na dzień. Poprzedza ją nałożenie się szeregu czynników, które sprzyjają obniżonemu nastrojowi. Dlatego, jeśli chcemy przeciwdziałać depresji dziecięcej, musimy wiedzieć, jak rozmawiać z maluchem i na co zwracać uwagę, aby nie dopuścić do rozwoju tej strasznej choroby.

Jak przeciwdziałać depresji
Autor: Getty Images

Czynniki sprzyjające rozwojowi depresji

Na rozwój depresji ma wpływ wiele czynników. Będą to zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Do czynników zewnętrznych zaliczymy m.in. niekorzystną atmosferę w domu (np. ciągłe kłótnie między rodzicami), brak wsparcia najbliższego otoczenia (dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje przynajmniej jednej osoby, która będzie dla niego życzliwa), zły kontakt z rówieśnikami (np. ostracyzm przez rówieśników), napiętą atmosferę w szkole (zbyt duże obciążenie obowiązkami szkolnymi, robienie z dziecka kozła ofiarnego w klasie), brak stabilności sytuacji finansowej rodziny (dziecko czuje się gorsze, albo nie ma co jeść, wstydzi się warunków w jakich żyje)1.

Do czynników wewnętrznych zaliczać zaś będziemy: obciążenia genetyczne w kierunku depresji (jeśli któryś z bardzo bliskich krewnych dziecka chorował na depresję, to zwiększa to ryzyko choroby u dziecka), zły stan odżywienia (np. brak witamin wspierających układ nerwowy), zły stan mikroflory jelit (badania pokazują ścisłą korelację między zaburzeniami mikroflory jelitowej a wystąpieniem nastrojów depresyjnych)2.

Rola rodziców w leczeniu depresji

Główną rolą rodziców dziecka, które choruje na depresję, jest udanie się z nim do psychoterapeuty. Nie jest to jednak wysłanie dziecka na terapię, lecz wspólne przechodzenie przez proces terapeutyczny razem z potomkiem. A to dlatego, że rodzina, jako system, oddziałuje na siebie i wzajemnie wspiera się w procesie leczenia każdego z jej członków3. Psychoterapia dziecka nie odbywa się w gabinecie. Tam ma miejsce jedynie zaplanowanie całego procesu, który ma wyprowadzić malucha z depresji. Rodzice, wspólnie z ekspertem planują więc cały proces aktywizacji dziecka. Bo to aktywizacja jest podstawą do wyciągnięcia go z choroby. Nie leki. U dzieci rzadko kiedy stosuje się farmakoterapię. Mózgi dzieci są na tyle plastyczne, że bardzo łatwo się je moduluje i wytwarza nowe ścieżki neuronalne. To dlatego bardzo łatwo przekierować malucha z myślenia depresyjnego (skupionego na negatywach), na to, co w życiu jest pozytywne (a tym samym na podniesienie poziomu nastroju). I to dlatego psychoterapia przynosi u dzieci o wiele lepsze rezultaty niż u dorosłych, którzy mają już swoje stałe nawyki i modele myślenia4.

Psychiatra Agata Misera podkreśla, że bardzo ważna jest codzienna praca z dzieckiem nad dostrzeganiem małych przyjemności i miłych chwil. Mama może więc podkreślać, że właśnie słucha swojej ulubionej muzyki w radio i dzięki temu jest jej przyjemnie. Albo zachwycać się smakiem wspólnie upieczonego z dzieckiem ciasta. Aktywację dostrzegania rzeczy miłych bardzo wzmacnia codzienny rytuał wykonywany przed snem, kiedy to tata i mama siadają przy łóżku dziecka i po kolei wymieniają wszystkie miłe zdarzenia, które miały miejsce w ciągu dnia. To bardzo szybko powoduje „przestawienie się” dziecka na inne postrzeganie rzeczywistości.

Co jeszcze mogą zrobić rodzice, aby pomóc dziecku z depresją? Mogą zadbać o właściwą dietę oraz unormowanie mikroflory jelit, która ma bardzo duży wpływ na nastrój człowieka. Jeśli dziecko jest przekarmiane słodyczami, pije masę kolorowych napoi, zjada dużą ilość fast foodów lub półproduktów, wówczas jego bakterie jelitowe są niedożywione. A kiedy są głodne, zaczynają zjadać warstwę śluzu powlekającą jelita. Dochodzi wówczas do bezpośredniego styku bakterii ze ścianką jelita, co wywołuje stan zapalny. Mam miejsce również rozszczelnienie bariery jelitowej, co doprowadza do przenikania przez nią niekorzystnych substancji do krwiobiegu np. toksyn produkowanych przez patogenne bakterie. To wszystko ma ogromny wpływ na nastrój, gdyż za pośrednictwem osi mózgowo-jelitowej mózg otrzymuje sygnał, że w organizmie dzieje się coś nie tak5. Wiele badań podkreśla mocną korelację pomiędzy dysbiozą jelitową a wystąpieniem depresji. W związku z tym, warto aby rodzice zadbali o odżywczą dietę wspierającą zdrowie jelit: bogatą w antyoksydanty z owoców oraz warzyw, w dostateczną ilość błonnika oraz w razie zaburzeń jelit, wspomagali się probiotykami, które mają korzystny wpływ na mikroflorę jelitową.

„Nie stresuj się" nie działa w ogóle. Jak radzić sobie ze stresem i co mają do tego nasze jelita - odpowiada psychiatra.

Rola szkoły

Aby psychoterapia dziecka działała na każdym poziomie, dobrze aby szkoła, jako placówka opiekuńczo-wychowawcza, współuczestniczyła w procesie zdrowienia dziecka i go w tym wspierała. Ważne jest, by – w przypadku starszych dzieci, doszło do spotkania dyrektora, nauczycieli, psychoterapeuty, rodziców i dziecka, na którym wspólnie podejmą decyzję, co do tego, jakie odciążenie może uzyskać uczeń i w jakim okresie czasu miałoby to miejsce. Ze względu na to, że uczeń z depresją ma obniżoną koncentrację, a przez to gorzej przyswaja wiedzę, można ustalić z nauczycielami, że dziecko będzie zaliczać materiały w swoim własnym tempie, albo zda egzaminy pod koniec roku, a w trakcie roku szkolnego nie otrzyma z testów i sprawdzianów ocen. Jeśli mamy do czynienia z ciężką depresją, wówczas można, wspólnie z psychoterapeutą i nauczycielami zadecydować, że dziecko będzie powtarzało rok, ale normalnie będzie uczęszczać do szkoły, tylko nie będzie otrzymywać ocen6.

Dlaczego nie jest wskazane, by dziecko z depresją zabierać ze szkoły i postawić na nauczanie domowe? Jak wyjaśnia psychoterapeutka Agata Misera:” Bardzo dużym błędem jest zabieranie dzieci z domu, bo w szkole jest za ciężko. Dziecko musi mieć swój rytm, co nie znaczy, że dziecko musi być pełen pakiet godzin spędzonych w szkole. Jeśli spojrzymy na nastolatka, który cały czas się martwi i zabierzemy mu szkołę, obowiązki, znajomych i wsadzimy do pokoju, to będzie miał 8 godzin więcej, aby negatywnie myśleć”. A to nie służy zdrowieniu.