Rok szkolny się kończy, ale stres zostaje. Jak wykorzystać wakacje do „odstresowania” przemęczonego i zniechęconego dziecka?
Stres związany z prześladowaniem przez rówieśników, ból brzucha związany z napiętą sytuacją na linii uczeń-nauczyciel nie znikają wraz z pierwszym dniem wakacji. Potrzeba czasu, aby dziecko mogło się odstresować, a najlepszym na to okresem są dwa miesiące wakacji. Warto je wykorzystać, by zregenerować ciało i umysł, a następnie wkroczyć w pełni sił psychofizycznych w nowy rok szkolny.
Rozwijaj u dziecka nowe pasje
Kiedy widzimy, że nauczyciele, sposób ich oceniania czy ogólnie środowisko szkolne podcinają dziecku skrzydła, pomóżmy potomkowi te skrzydła odzyskać. Najlepszym na to czasem będą wakacje. Nie każde dziecko musi być orłem z matematyki, polskiego, czy fizyki. W życiu liczą się też inne umiejętności. Aby dziecko mogło to zrozumieć, potrzebuje przykładów. Zabierzmy je więc w miejsca, gdzie ludzie utrzymują się ze swojej pasji. Pospacerujmy po galerii sztuki lub na pokaz tańca, by zobaczyło, że muzyka i ruch też może stać się pracą.
Nie poprzestańmy jednak na biernym pokazywaniu tych pasji. Dziecko, aby poznawać świat, musi go doświadczać, najlepiej wszystkimi zmysłami. Dlatego warto wykorzystać czas wakacji na zbieranie nowych doświadczeń i poznawanie nowych rzeczy. Kto wie, a nuż jeździectwo sporty wodne, fotografia, teatr, gra na instrumencie, malowanie w plenerze czy zajęcia z ceramiki staną się jego wielką, życiową pasją. A jeśli nawet nie wielką, to przynajmniej przyjemnym hobby, które pomoże dziecku poprawić nastrój w roku szkolnym i uwierzyć w siebie, nawet kiedy wróci do domu z dwójką z matematyki. Taka odskocznia pozwoli dziecku zrozumieć, że mimo niepowodzeń w szkole, może być w czymś dobre i na tym może budować poczucie własnej wartości1.
Otwórz dziecko na nowe znajomości – wyślij je na obóz, kolonie, półkolonie
Relacje w szkole bywają różne. Klasa to zbiór przypadkowych dzieci, które reprezentują różne poglądy, wartości czy status społeczny. Uczniowie nie zawsze muszą pałać do siebie miłością, nawiązywać głębokie przyjaźnie lub po prostu się lubić. Jeśli nasze dziecko cierpi z tego powodu, że nie znalazło w klasie nikogo, z kim może się zaprzyjaźnić, pomóżmy mu odnaleźć się w środowisku pozaszkolnym. Wszelkiego rodzaju zajęcia pozalekcyjne są ku temu świetną okazją. Równie dobrym rozwiązaniem jest uczestnictwo w półkoloniach, a także obozach sportowych czy językowych. Tam dzieciaki mają szanse nawiązać relacje z rówieśnikami, którzy mają podobne zainteresowania, temperament lub po prostu lubią w podobny sposób spędzać wolny czas. Dzięki temu, nawet jeśli w szkole nie układa im się z kolegami z klasy, po szkole mogą spotykać się z nowymi przyjaciółmi, a tym samym budować własną grupę wsparcia, która pomoże im w trudnych chwilach, z którą może dzielić radości oraz smutki2.
Wspomagaj zdrową dietą
Dieta oraz styl życia mają ogromny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne zarówno dorosłych jak i dzieci. Bogactwo owoców i warzyw łatwo dostępnych w porze wakacyjnej ułatwia nie tylko dostarczenie rosnącemu organizmowi odpowiedniej dawki witamin ale i umożliwia dobre odżywienie bakterii jelitowych, a tym samym wspomaga pracę układu nerwowego. We wspomnianych owocach i warzywach znajdziemy między innymi polifenole, błonnik i oligosacharydy, które poprawiają liczebność korzystnych bakterii w jelicie. Polifenole zawarte są między innymi w borówkach, winogronach, ale również brokułach, cebuli, porzeczkach, truskawkach, bakłażanach, jabłkach i wielu jeszcze innych produktach roślinnych. Wspomagają one wzrost „dobrych” bakterii jelitowych i ograniczają liczebność tych patogennych. Podobnie działa błonnik, którego w owocach i warzywach nie brakuje, a który wspiera zachowanie równowagi w jelitach.
Ale po co tak naprawdę dbać o zdrowe jelita i zasiedlające je bakterie u naszych pociech? Przede wszystkim po to, by zarówno ciało, jak i umysł były silne i odporne na przeciążenia. Mikrobiota jelitowa odgrywa niezwykle ważną rolę w tym w jaki sposób radzimy sobie z obciążeniami dnia codziennego. Co ciekawe tym przeciążeniem mogą być zarówno niekorzystne substancje, które dostają się do ciała wraz ze sztuczną żywnością np. napojami gazowanymi pełnymi sztucznych barwników, jak również stres, przeżywany w roku szkolnym.
Jak podkreśla psychiatra dziecięcy Agata Misera – „o ile jesteśmy w stanie w pewnym stopniu wyeliminować niewłaściwe składniki odżywcze z diety naszych dzieci, to nie możemy uchronić ich przed stresem, który jest naturalną reakcją na otoczenie. Jednak za pomocą zdrowej diety i modulacji mikrobioty jelitowej np. za pomocą psychobiotyków możemy znacząco zwiększyć odporność naszego dziecka na stres. Należy pamiętać też o tym, że osoby, które gorzej radzą sobie ze stresem, mają zdecydowanie większe ryzyko na zachorowanie na choroby psychiczne w tym również depresję. Badania naukowe pokazują jednoznacznie, że ludzie chorzy na depresję mają inny skład bakterii w jelicie niż zdrowa populacja. Dodatkowo wiadomo też, że pacjenci leczeni lekami przeciwdepresyjnymi, którzy za pomocą psychobiotyków dbają o własną mikrobiotę jelitową, szybciej wracają do zdrowia, niż ci, którzy nie zwracają na nią uwagi w procesie leczenia. Także rola bakterii jelitowych w kontekście zdrowia fizycznego i psychicznego jest niezaprzeczalna. Warto wykorzystać wakacje do wyrobienia nowych nawyków żywieniowych oraz do zasiedlenia jelita bakteriami mającymi wpływ na to w jaki sposób radzimy sobie ze stresem3. Dobrze przebadane pod tym względem zostały szczepy psychobiotyczne: Lactobacillus helveticus Rosell®-52 oraz Bifidobacterium longum Rosell®-175”.
Jeśli będziemy kontynuować zdrowe nawyki i dbać o mikrobiotę jelitową w trakcie roku szkolnego, możemy uchronić dziecko przed negatywnymi skutkami stresu, takimi jak np. obniżony nastrój, większe zmęczenie, czy dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Nowa pasja, nowe nawyki żywieniowe i sprawdzony oraz udokumentowany badaniami psychobiotyk mogą być zatem doskonałym początkiem nowej, zdrowszej rzeczywistości naszego dziecka, które w nowym roku szkolnym jeszcze lepiej poradzi sobie z wyzwaniami.