Najczęstsze przyczyny depresji dziecięcej
Za rozwój depresji u dziecka odpowiadają nie tylko predyspozycje genetyczne, ale przede wszystkim wpływ środowiska, brak więzi z rodzicami itd. Jeśli więc chcemy zapobiec depresji u dziecka, powinniśmy poznać czynniki, które je wywołują.
Depresja u dziecka – jak ją rozpoznać?
Depresja u dzieci niekoniecznie musi objawiać się tak jak u dorosłych, czyli np. poprzez ciągłe odczucie smutku, bezsenność, apatię. Małe dzieci mogą sygnalizować depresję poprzez zwiększone wybuchy złości, większą niż zwykle agresywność, nieadekwatne do sytuacji reakcje np. rzucanie w kolegów przedmiotami1. Najważniejszym sygnałem dla rodzica powinna być zmienność nastroju dziecka oraz jego zachowania. Jeśli więc mały człowiek był do tej pory towarzyski, chętnie nawiązywał kontakty z kolegami, a teraz jest pełen lęku, kiedy ma wyjść do rówieśników, boi się spotkać z kimś nowym – może to już być jednym z sygnałów depresji. Jeżeli do tej pory dom był pełen innych dzieci zapraszanych z osiedlowego podwórka, ze szkoły, a teraz dziecko z nikim się nie kontaktuje, nie dzwoni do nikogo, nie szuka tego kontaktu, wówczas jest to już sygnał alarmowy2. Warto wtedy pójść z dzieckiem do psychologa.
Przyczyny depresji dziecięcej
Nie istnieje jeden główny czynnik, który przyczyniałby się do rozwoju depresji u dziecka. Na pojawienie się tej choroby ma wpływ bardzo wiele składowych, które – jeśli się na siebie nałożą, mogą doprowadzić do przeciążenia organizmu, obniżenia nastroju i zachowań typowych dla depresji3.
Wiele osób sądzi, że zarówno zła atmosfera w domu, brak wspierających osób w najbliższym otoczeniu, brak czułości ze strony najbliższych – to czynniki, które w przeważającym stopniu decydują o rozwoju depresji u dziecka. Jednak nie do końca jest to prawda. Jak podkreśla psychiatra Agata Misera: zbyt często skupiamy się tylko na czynnikach zewnętrznych: żeby dziecko poszło do dobrej szkoły, żeby było głaskane, żeby chodziło na zajęcia rozwojowe, a zapominamy o ważnej roli czynników wewnętrznych. A do tych ostatnich zaliczamy: genetykę, dobry stan mikroflory jelit oraz właściwy stan odżywienia.
Dobrze odżywiony organizm, w którym mikroflora jelit jest w stanie równowagi, buduje solidne podwaliny pod to, aby dziecko było silne i zniosło stresujące sytuacje bez większego uszczerbku na psychice. Dodatkowo jeśli dziecko nie ma obciążeń genetycznych w kierunku depresji, jeśli ma kochające i wspierające go otoczenie, może poradzić sobie z tak ciężkimi sytuacjami jak kłótnie w rodzinie, a nawet rozwód, bez popadania w nastroje depresyjne4.
Zaburzenia mikrobioty jelit i jej wpływ na rozwój depresji
Mikrobiota jelit ma bardzo duży wpływ na rozwój depresji, a to z tego względu, że np. podczas dysbiozy jelit dochodzi do rozwoju stanu zapalnego. To z kolei powoduje, że pojawia się nadmiar cytokin prozapalnych takich jak np. IL-6, TNF-α, które – jak dowodzą badania, korelują z wystąpieniem chorób afektywnych, w tym – depresji5. Dlatego w momencie, gdy zakłócona zostaje równowaga w mikrobiocie jelitowej i dochodzi do przewagi niekorzystnych bakterii jelitowych oraz wydzielania przez nie cytokin prozapalnych, zarówno u dziecka, jak i dorosłego, może dojść do obniżenia nastroju, który może stać się początkiem rozwoju depresji.
W chwili obecnej istnieje coraz więcej badań, które pokazują korzystny wpływ probiotyków i psychobiotyków na stan mikroflory jelitowej, a tym samym na poprawę nastroju i lepsze funkcjonowanie psychiki człowieka. Psychobiotyki są coraz chętniej stosowane przez psychiatrów jako uzupełnienie klasycznej terapii depresji. Szczególnie polecane są w tym przypadku psychobiotyki typu Lactobacillus helveticus rosell 52 oraz Bifidobacterium longum rosell 175.6 Podawanie odpowiedniego szczepu probiotyku powoduje np. spadek interleukiny-6. A zmniejszony stan zapalny dodatnio wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Właściwe szczepy probiotyków są w stanie uszczelnić śluzówkę jelit, co powoduje, że dochodzi do lepszego wchłaniania makroelementów np. magnezu czy witamin np. z grupy B, które mają niebagatelny wpływ na modulację nastroju oraz na cały układ nerwowy.
W momencie, gdy chcemy zapobiec depresji, dobrze sprawdzą się same probiotyki – czyli szczepy bakterii, które czasowo kolonizując nasze jelita doprowadzą w nich do stanu eubiozy. Dzięki nim bariera jelitowa będzie szczelna, jelita nie będą przepuszczać niekorzystnych substancji do krwiobiegu, a układ immunologiczny i układ nerwowy nie będą drażnione.
Gdy u dziecka stwierdzono już depresję, dobrze sięgnąć po psychobiotyki, czyli wspomniane wyżej wyspecjalizowane szczepy bakterii, które są w stanie modulować ścieżkę jelito-mózg. Bo to przez oś jelitowo-mózgową do mózgu docierają sygnały, że w organizmie dzieje się coś nie tak, co tym samym może być przyczyną spadku nastroju oraz pogorszenia myślenia (np. typowej dla depresji mgły mózgowej czy słabszej koncentracji). Psychobiotyki regulują mózg na wielu płaszczyznach m.in. hormonalnej, prowadząc do obniżenia poziomu kortyzolu i zwiększając produkcję takich neuroprzekaźników jak np. serotonina. Czynią też to poprzez wpływ na układ immunologiczny, gdyż zwiększają produkcję cytokin przeciwzapalnych7. Zmniejszają również tak zwaną tkliwość trzewną, czyli minimalizują odczuwanie bólu. To wszystko sprawia, że są w stanie modulować nastrój i wpływać korzystnie na stan psychiczny człowieka8.